Długo szukałam idealnego przepisu na biscotti, zawsze były za mało słodkie, zbyt suche itd. Wreszcie mi się udało;) Znalazłam przepis na te wspaniałe czekoladowo- orzechowe pyszności na blogu Doroty Świątkowskiej- Moje Wypieki. Biscotti wychodzą idealne, chrupiące, ale nie twarde jak skała, czekoladowe z wyczuwalną nutą miodową. Idealne do porannej kawy!!
Składniki:
1 szklanka mąki pszennej
1/4 szklanki kakao
1 duże jajko
80 g płynnego miodu
1/3 szklanki drobnego cukru
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
szczypta soli
1/4 szklanki posiekanych orzechów włoskich
1/4 szklanki orzechów nerkowca
1/2 szklanki posiekanej ulubionej czekolady
Przygotowanie:
Mąkę wymieszać z kakao, sodą, solą. Jajko roztrzepać, zmiksować lub dokładnie wymieszać z cukrem i miodem. Dodać suche składniki i ponownie zmiksować. Dodać czekoladę i orzechy - wymieszać.
Obsypując dłonie mąką uformować w podłużny chlebek o długości około 30 - 35 cm. Ułożyć na blaszce oprószonej mąką (ciasto będzie lepiące). Piec w temperaturze 180ºC przez 30 minut, aż będzie lekko brązowe i twardsze, może popękać. Wyjąć, przestudzic przez 10 minut.
Po wystudzeniu pokroić je nożem z piłką na 1 cm kromeczki, na ukos. Ułożyć je na blaszce (poziomo) i podpiekać, aż wyschną i zrobią się chrupiące (odwracając w połowie pieczenia na drugą stronę), przez około 15 minut w temperaturze 180ºC (uważać żeby się nie spaliły, bo moje za pierwszym razem zamieniły się w małe węgielki:)) Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz